Neuburg/Nowy Jork, 17 lipca 2017 r. Kierowca Audi, Lucas di Grassi, zdobył 22 punkty w dwóch wyścigach Formuły E, które po raz pierwszy rozegrane zostały w Nowym Jorku. Po dwóch bardzo trudnych sesjach kwalifikacyjnych, Brazylijczyk wywalczył miejsca czwarte i piąte, popisując się przy tym kilkoma spektakularnymi manewrami wyprzedzania. Jego kolega z zespołu, Daniel Abt, z powodu kłopotów technicznych spadł na dalsze pozycje.
W portowej części Brooklynu, z rozciągająca się po drugiej stronie zatoki panoramą wieżowców Manhattanu, Formuła E świętowała swą premierę w Nowym Jorku. Lucas di Grassi, po tym jak w sobotę starując z pozycji dziesiątej linię mety minął jako czwarty, w niedzielę wystartował z miejsca dziewiątego, ale wyścig zakończył jako piąty. Przed finałowymi wyścigami sezonu, który odbędą się w ostatni weekend lipca w Montrealu, 32-letni Brazylijczyk ma tylko dziesięć punktów straty do lidera tabeli Sébastiena Buemi. Wszystko może się jeszcze zmienić, bo w Kanadzie zdobyć można nawet 58 punktów.
Kolega di Grassiego z zespołu, Daniel Abt, w sobotnim wyścigu został sklasyfikowany dopiero na miejscu czternastym. Abt wystartował z drugiej linii, na początku udało mu się nawet objąć prowadzenie, na ostatnim okrążeniu był trzeci, lecz niestety na kilka metrów przed metą awarii uległ system zarządzania energią w jego bolidzie i do mety już nie dojechał. W niedzielę z kolei, w kwalifikacjach był ósmy, ale znów, z tego samego powodu, jego bolid stanął już na drugim okrążeniu. Abt powoli dotoczył się do boksu, przesiadł się do drugiego samochodu i udało mu się później wywalczyć punkty za najszybsze pokonanie całego okrążenia.
audi.press-bank.pl